KościółParkPlac zabaw

Kapłaństwo

Po święceniach kapłańskich O. Józef Cebula skierowany został do pracy w Lublińcu, w Małym Seminarium, jako nauczyciel i wychowawca oraz spowiednik, zwłaszcza sióstr zakonnych. W roku 1931 mianowano go superiorem (przełożonym) klasztoru w Lublińcu. Funkcję tę pełnił przez dwie kadencje, tzn. przez 6 lat. W roku 1936 wybrany został do pełnienia posługi przełożonego polskiej prowincji oblackiej. Nigdy jednak nie zaczął posługiwania na tym urzędzie. Dnia 22 lipca 1937 r. mianowany został superiorem klasztoru oraz mistrzem nowicjuszy w Markowicach k. Inowrocławia. We wrześniu 1939 r. rozegrał się tam dramat, który zapewne zdeterminował następujące po nim wydarzenia. Dnia 8 września 1939 r. wylądował w Markowicach niemiecki oddział spadochroniarzy. Doszło do walk, w które zaangażowani byli także cywile. Zginęli wtedy prawie wszyscy żołnierze niemieccy oraz owi cywile. To wiązało się z późniejszymi działaniami represyjnymi ze strony wojsk niemieckich. Zastosowano najpierw zakaz odprawiania Mszy św. w tygodniu. Następnie skierowano zakonników do przymusowej pracy, aż wreszcie zarządzono wobec nich areszt domowy (który nie był jednak rygorystycznie przestrzegany). Dnia 7 grudnia 1939 r. burmistrz von Egan wydał rozkaz, żeby dnia następnego, w święto Niepokalanego Poczęcia N.M.P. (święto patronalne oblatów), zakonnicy zniszczyli wszystkie figury Matki Bożej, znajdujące się w okolicznych kaplicach przydrożnych. Wtedy to o. Józef, jako przełożony klasztoru, zareagował krótkim stwierdzeniem: „Kto chce być oblatem, ten do rozbijania figur nie pójdzie”. Wraz z innymi ojcami został więc dnia 26 sierpnia 1940 r. aresztowany i wywieziony do obozu w Szczeglinie, skąd dwa dni później został jednak zwolniony i odtransportowany do Markowic. Pod koniec października 1940 r. otrzymał jednak rozkaz opuszczenia klasztoru w przeciągu trzech godzin. O. Józef wraz z kilku braćmi zakonnymi znalazł wtedy schronienie u wiernych w Markowicach. Do klasztoru mógł powrócić w listopadzie 1940 r. Otrzymał wtedy pozwolenie na sprawowanie jednej Mszy św. niedzielnej w pobliskich parafiach Ludzisko i Rzadkwin. Nie wolno mu jednak było udzielać żadnych sakramentów św. Miał też kategoryczny zakaz wykonywania jakichkolwiek dodatkowych czynności kapłańskich. Do tych rozkazów jednak się nie dostosował. Wczesnym rankiem lub późnym wieczorem, w cywilnym ubraniu, odwiedzał chorych, spowiadał wiernych, chrzcił dzieci i błogosławił małżeństwa. Codziennie nocą odprawiał Eucharystię.

Opracowano na podstawie książki

„U źródeł własnej tożsamości” ks. profesora Zygfryda Glaesera.

Pogoda
25 stycznia
sobota
Newsletter
Kalendarz
Kursy walut
1 EUR = 4,21 PLN
1 CHF = 4,44 PLN
1 USD = 4,01 PLN